NIŻ DEMOGRAFICZNY TRWA

Proces starzenia się ludności przez spadek liczby urodzeń w porównaniu do liczby zgonów jest zjawiskiem niżu demograficznego. Jakie są jego przyczyny i konsekwencje? Jak wyjaśnić, dlaczego zmienia się płodność, jakie czynniki wpływają na to, że spada lub wzrasta natężenie urodzeń, jak zrozumieć mechanizm powiązań między liczbą urodzeń oraz liczbą kobiet w wieku rozrodczym i ich płodnością, kształtowania się tych czynników w przyszłości?

Liczba urodzeń obserwowana w danym roku zależy od tego, ile jest kobiet w wieku reprodukcyjnym, tj. od 15 do 49 lat, jaka jest ich struktura wieku i jak często kobiety w różnym wieku rodzą dzieci, czyli od ich płodności. Natomiast płodność kobiet w wieku rozrodczym charakteryzowana jest przez współczynnik dzietności ogólnej dla danego roku, tj. średnią liczbę dzieci urodzonych przez kobiety w wieku rozrodczym. Współczynnik dzietności na poziomie 2,10-2,15 uznaje się za normalną zastępowalność pokoleń, ale liczba poniżej 1,5 oznacza niską dzietność, a już poniżej 1,3 – bardzo niską dzietność. Uważa się, iż wartości współczynnika dzietności, które utrzymują się przez dłuższy czas poniżej 1,5, prowadzą do nieodwracalnych zmian w strukturze wieku ludności, a następnie do ubytku liczby ludności.

W nadchodzących latach należy się spodziewać spadku liczby urodzeń, nawet jeśli się uda zwiększyć współczynnik dzietności. Nadwyżka zgonów nad urodzeniami w kolejnych dwudziestu-trzydziestu latach może wzrosnąć do 100-200 tysięcy rocznie. Jest to obserwowana w ostatnich dziesięcioleciach naturalna konsekwencja zmian procesu odtwarzania pokoleń , reprodukcji ludności. Łagodzenie tych zmian poprzez wspieranie dzietności, np. wprowadzanie programów i strategii rządowych, przyznawanie różnych świadczeń socjalnych i dopłat, niestety nie sprawdza się. Wymienione powyżej i inne rozwiązania, które miałyby pomóc zniwelować materialną niepewność młodych ludzi,  mimo wszystko – historycznie są marginalne, potwierdzają przypadki różnych krajów. Obciążenia dla budżetu państwa są bowiem niewspółmierne w stosunku do statystycznej poprawy dzietności.  Zatem tendencję tę trudno zahamować i fakt, że populacja będzie szybko się starzeć, jest nieunikniony. Starzenie się społeczeństwa prowadzi do zmniejszenia potencjału ekonomicznego państwa. Znacząco więcej zgonów i mniej urodzeń, do tego 15-procentowy spadek migracji i kolejny rok pandemii przyczyniły się do zapaści w demografii. Przekonanie o tym, że epidemie w wielkiej skali należą do przeszłości, okazało się naiwnym, co udokumentował rok smutnych rekordów liczb zgonów, tym samym odrzucając demograficzne prognozy do kosza. Szanse na odbicie, jak dotąd, trudno oszacować.

Należy wyraźnie zaznaczyć, że w przyszłości nie jest możliwe utrzymanie stałej liczby ludności, a tym bardziej jej wzrostu, tylko w wyniku wzrostu dzietności. Niemniej niepokojące są dane dokumentujące liczbę urodzin.  Kryzys najbardziej uderzył w osoby młode działające na rynku pracy lub na niego wchodzące, a to nie sprzyja decyzjom o posiadaniu dzieci. Rozwiązaniem, w szczególności w stosunku do młodych ludzi, mogłyby okazać się skuteczne reformy będące swoistym katalizatorem dla rozwoju gospodarczego.

Czy poziom reprodukcji ludności spadający poniżej progu zastępowalności pokoleń ma znaczenie dla współcześnie żyjących? Niestety tak, ponieważ taki scenariusz oznacza przede wszystkim znaczący spadek zamożności gospodarki.

Według najnowszych badań sytuacja demograficzna osiągnęła poziom kryzysowy, trwa od dłuższego czasu, a widmo kryzysu powiewa już nie tylko nad Polską, Europą, lecz niemalże połową współczesnego świata, co może doprowadzić do znaczących zmian. Demograficznej zapaści doświadczy cały świat, nie tylko Europa. Przełom nastąpi w 2064 roku – liczba ludności świata powinna wynosić wtedy 9,7 mld. Następnie zacznie spadać, a demograficzna analiza wskazuje na to, że globalna populacja zacznie się kurczyć. Doprowadzi to do spadku liczby osób w wieku produkcyjnym, co uderzy w PKB i system podatkowy. Demograficzne zmiany negatywnie wpłyną na wzrost gospodarczy i standard życia. Poważnie obciążą też systemy emerytalne i służbę zdrowia.

Kryzys demograficzny może być ostatecznym wyznacznikiem losu danego narodu. Potencjał ludnościowy jest zasadniczym elementem siły każdego państwa.  Ujemny przyrost naturalny odnotowano aż w 17 europejskich państwach. Alarmujący jest też współczynnik dzietności. Wszystkie kraje UE znalazły się znacznie poniżej parametru utrzymującego zastępowalność pokoleń. Jeśli nie da się zahamować tego trendu, to kraje Starego Kontynentu będą mieć gigantyczny problem społeczny i gospodarczy.

                                                            Autor: Liana Balicka